Dane kontaktowe: e-mail: info@orgbud.pl Tel / fax: 61 864-25-91 do 95. ORGBUD-SERWIS / Kosztorysowanie Robót Budowlanych, Program kosztorysowy, Program kosztorysowy KOBRA, Programy do kosztorysowania / Internetowa Baza Cen do Kosztorysowania – e-orgbud. ABONAMENT BAZ CENOWYCH 2024. Wskaźniki cen robót budowlano-montażowych w lipcu 2020 r. izolacje +0,5% Większość cen robót budowlano-montażowych była wyższa niż w czerwcu br. Najbardziej wzrosły ceny związane z wykonaniem izolacji, rusztowań, instalacji kanalizacyjnych, kotłowni i węzłów cieplnych oraz ceny robót z gipsu i prefabrykatów gipsowych. – Ceny rosły o połowę szybciej niż w roku 2017. Średnie koszty budowy domu do stanu surowego zamkniętego wzrosły o blisko 7 proc., natomiast do stanu deweloperskiego - o 9 proc. Co to oznacza w praktyce? Przeciętny Polak musiał pracować na swój wymarzony dom nawet o rok dłużej – mówi ekspert. Obiektów Budowlanych (PKOB), wprowadzoną Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1999 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1316 z późn. zm.). Metodologia badań cen robót i obiektów zarówno w zakresie budynków jak również robót i obiektów drogowych oraz mostowych przygotowana została w Głównym Urzędzie Wartość kosztorysowa materiałów budowlanych i instalacyjnych (Mj) oblicza się jako sumę iloczynów jednostkowych nakładów materiałów (nmj) i ich ceny (Cm): Ceny materiałów przyjmuje się jako średnie krajowe, podawane w odpowiednich specjalistycznych publikacjach (np. Kwartalnik– Średnie ceny blach stalowych ocynkowanych, trapezowych w 2 kwartale br. są wyższe o 278% (!) od cen w analogicznym okresie roku ubiegłego (2 kw. 22/2 kw.21), ceny bednarki stalowej o 261%, ceny średnie styropianu o 157%, bali drewnianych prawie o 160%. . Wzrost kosztów wykonawstwa oraz szybko zapełniające się portfele zamówień firm budowlanych powodują, że intensywna konkurencja cenowa na polskim rynku budowlanym odchodzi w przeszłość. Wzrost cen usług to dla branży budowlanej jedyny sposób na ucieczkę przed nadchodzącą erozją marż. Firmy, które jeszcze tego nie zauważyły, mogą wkrótce zniknąć z rynku. Jak wynika z badania wśród pracowników wysokiego szczebla zarządzania oraz pionów operacyjnych 200 największych polskich firm budowlanych przeprowadzonego przez firmę badawczą PMR na potrzeby raportu „Sektor budowlany w Polsce II połowa 2017 – Prognozy rozwoju na lata 2017-2022”, aż trzy czwarte największych firm budowlanych działających na polskim rynku deklaruje, że w 2017 r. odczuły wzrost cen materiałów budowlanych. Co więcej, podobny odsetek badanych przedsiębiorstw prognozuje dalszy wzrost cen. Zwyżki cen najbardziej odczuwalne są w przypadku stali, betonu, paliw i asfaltu. Według wskazań respondentów, znaczącym utrudnieniem są także rosnące ceny kruszyw i materiałów termoizolacyjnych. Na wzrost cen zauważalnie częściej zwracały uwagę firmy specjalizujące się w budownictwie mieszkaniowym i niemieszkaniowym. Większość wykonawców nie zabezpieczyła się przed wzrostem cen materiałów budowlanych Z grupy 200 największych firm budowlanych, ponad 60% podmiotów wzrost cen materiałów zamierza bezpośrednio przełożyć na swoje ceny ofertowe. Tylko co trzecia firma deklaruje, że przygotowała się do wzrostu cen, poprzez wcześniejszy zakup wybranych grup materiałów, zastosowanie kontraktów terminowych bądź uwzględnienie możliwości rewaloryzacji ceny w kontrakcie. Niedobór pracowników winduje koszt robocizny Wzrost cen materiałów to jednak nie jedyny problem jeżeli chodzi o koszty wykonawstwa. Podwyższenie od 2017 r. płacy minimalnej o 8% spowodowało ponadprzeciętny wzrost wynagrodzeń nie tylko w grupie najniżej opłacanych robotników budowlanych, ale także wśród pracowników znajdujących się nieco wyżej na drabince płac. W rezultacie, w lipcu i sierpniu 2017 r. średnie płace w firmach budowlanych rosły w tempie 7-8% r/r. Wzrostu poziomu wynagrodzeń należy spodziewać się także w 2018 r., czemu sprzyjać będą zaplanowany przez rząd 5% wzrost płacy minimalnej oraz dalszy niedobór siły roboczej. O tym jak poważnym problemem dla wykonawców są problemy kadrowe, najlepiej świadczą wyniki tegorocznego badania PMR, w którym bariery związane z intensywną konkurencją rynkową ustąpiły miejsca czynnikom o charakterze kadrowym, zarówno jeśli chodzi o podstawową siłę roboczą jak i wykwalifikowanych specjalistów. Coraz więcej firm wykonawczych decyduje się na podwyżkę cen usług Wzrost kosztów materiałów i robocizny wraz z rosnącym wolumenem planowanych inwestycji sprawiły, że po raz pierwszy od kilku lat znacząco wzrósł odsetek dużych firm budowlanych, które zamierzają podwyższyć ceny swoich usług. Jak wynika z badania PMR, o ile w ostatnich latach plany takie zgłaszało tylko kilkanaście procent firm, w III kw. 2017 r. było to już ponad 40% wykonawców. W najbliższych kwartałach odsetek ten może jeszcze rosnąć. Co ważne, deklaracje takie składają nie tylko największe firmy budowlane, ale również mniejsi podwykonawcy, którzy w 2017 r. dodatkowo ucierpieli z powodu wprowadzenia odwróconego podatku VAT na roboty budowlane. Wyższe ceny ofertowe ratunkiem przed utratą płynności Podwyższenie cen ofertowych jest dla firm budowlanych jedynym rozwiązaniem, mogącym uchronić je przed stratami finansowymi wynikającymi z realizacji inwestycji zakontraktowanych w latach 2015-2016, czyli w okresie dołka cenowego. Administracja rządowa jak i samorządowa a także inwestorzy prywatni muszą się z tym faktem pogodzić i rozważyć rewizję budżetów planowanych inwestycji. W przeciwnym razie, z uwagi na oferty przekraczające wstępny kosztorys inwestycji, coraz częściej dochodzić będzie do odwoływania przetargów, a co za tym idzie do opóźnień w realizacji projektów. Po Euro 2012 w branży budowlanej krążyła smutna anegdota, że jednym z głównych sponsorów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej były firmy budowlane, które w wyniku wzrostu cen materiałów pośrednio współfinansowały budowę stadionów czy autostrad, co wielu z nich przypłaciło upadłością. Jeżeli wykonawcy nie podejdą racjonalnie do wyceny obecnie składanych ofert, w latach 2018-2019 historia może się powtórzyć. Bartłomiej Sosna Główny analityk rynku budowlanego PMR Ceny w budownictwie w 2018 r. poszybowały w górę. Czytając artykuły i komentarze w prasie na temat aktualnej sytuacji w budownictwie, można odnieść wrażenie, że przyczyną rosnących cen w budownictwie był przede wszystkim wzrost cen materiałów budowlanych i kosztów robocizny. Czy rzeczywiście ten wzrost ma tak znaczący wpływ na ceny robót budowlanych, że może uzasadnić oferty wykonawców z wynagrodzeniem wyższym o 20–30% od wynagrodzeń sprzed roku, a nawet w skrajnych przypadkach o 200–300%?POLECAMY Faktyczny wzrost cen Analizując ceny i koszty prezentowane przez firmę ORGBUD-SERWIS, monitorującą rynek budowlany, należy uznać, że w ciągu minionego roku (porównywano ceny czwartego kwartału 2017 r. i 2018 r.) ceny obiektów kubaturowych wzrosły średnio od 4,2% do 5,4% w zależności od grupy badanych obiektów (budynki wielorodzinne, jednorodzinne, handlowo-usługowe, użyteczności publicznej, warsztatowe). W przypadku robót inżynieryjnych ceny wzrosły od 1,7% do 7,9% w zależności od zastosowanej technologii (rodzaj materiału, sposób wykonania wykopu) oraz lokalizacji (teren zabudowany, teren niezabudowany). Z kolei wzrost cen robót drogowych oscylował na poziomie 5–8% w zależności od zastosowanej technologii. Według publikacji Głównego Urzędu Statystycznego pt. „Ceny robót budowlano-montażowych i obiektów budowlanych” wskaźniki wzrostu cen obiektów kubaturowych były nieco niższe niż prezentowane przez ORGBUD-SERWIS, mniej więcej na poziomie 3,6–4,8%, wskaźniki wzrostu cen robót drogowych na poziomie 3,2–3,7%. Do robót inżynieryjnych trudno się odnieść z uwagi na niewielką ich reprezentację w publikacji. Można zatem uznać, że wyniki podawane przez oba źródła, tj. GUS i ORGBUD-SERWIS, są zbieżne. Ceny czynników produkcji Prezentacje firmy ORGBUD-SERWIS wskazują, że wartość materiałów użytych do budowy obiektów kubaturowych wzrosła pomiędzy czwartym kwartałem 2017 r. a czwartym kwartałem 2018 r. od 1,7% do 3,7%, a przy obiektach inżynieryjnych – od 1% do 5,8%. Jeśli chodzi o konkretne materiały, to zmiany ich cen w 2018 r. były mocno zróżnicowane. Uzależnione to było od czynników obiektywnych, takich jak zmienność cen surowców do produkcji, kosztów energii i paliw, od konkurencyjności materiału na rynku, pory roku i czynników subiektywnych dotyczących konkretnego producenta, jego pozycji na rynku, prowadzonej polityki sprzedaży, kosztów pracy w danym przedsiębiorstwie. Ważne W 2018 roku wyraźnie wzrosły ceny ceramiki, przykładowo ceny cegieł budowlanych pełnych – w granicach 5,5%, pustaków Porotherm – w przedziale od 11% do 23%, pustaków Mega-Max – od 21% do 40%, pustaków Keraterm – od 19% do 31%. Wzrosły również ceny innych materiałów do wznoszenia ścian, ceny bloków wapienno-piaskowych – w przedziale od 11% do 19%, bloczków z betonu komórkowego – od 10% do 18%, bloczków keramzyto-betonowych – od 11% do 40%. Ceny materiałów docieplających, przykładowo płyt z wełny mineralnej, nie pozostały w tyle za ceramiką, wzrastając od 11% do 22%. W dynamice wzrostu dorównywały im również ceny szkła płaskiego, których zmiany szacuje się w przedziale od 14% do 22%. Nieco mniej wzrosły ceny płyt OSB, bo w przedziale od 15% do 16%, i ceny płyt wiórowych prasowanych – od 6,9% do 9,7%. Na rynku stali również odnotowano dużą zmienność, przykładowo ceny kształtowników wzrosły średnio od 5% do nawet 10%, prętów żebrowanych do zbrojenia betonu – od 8,4% do 9%, blach czarnych, ocynkowanych, trapezowych – od 11% do 14%. W budownictwie drogowym podstawowym materiałem są asfalty, których ceny wzrosły w badanym okresie o ok. 33–34% i spowodowały wzrost cen mieszanek mineralno-asfaltowych od 10% do 15%. Aktualnie monitoring rynku wskazuje, że w pierwszym kwartale 2019 r. nastąpiła znaczna korekta cen asfaltów, podobnie jak cen stali. Bez względu na rodzaj inwestycji kluczowym materiałem w budownictwie są kruszywa do betonów, zapraw, do drogownictwa, których ceny w badanym okresie wzrosły w przedziale od 5% do 13% w przypadku piasków do zapraw, czy nawet 17% w przypadku kruszyw łamanych do betonów. Są również materiały, których ceny wzrosły w znikomym stopniu lub też nawet spadły, czego przykładem mogą być folie budowlane czy też ogólnie chemia budowlana (…). Ta nierównomierność w zmianach cen materiałów spowodowała, że średnia wartość materiałów użytych do budowy obiektów budowlanych wzrosła w ubiegłym roku tylko o kilka procent. Stawki robocizny kosztorysowej i ceny pracy sprzętu Główną przyczyną wzrostu cen w budownictwie są jednak nie zmiany cen materiałów budowlanych, chociaż też mają w tym swój udział, a stawki robocizny, szczególnie kosztorysowej, które w minionym roku, według notowań ORGBUD-SERWIS, zwiększyły się średnio od 9,20% do 9,86% – w zależności od branży robót. Zmiany te spowodowane zostały spadkiem bezrobocia, zaostrzeniem przepisów odnośnie do zatrudniania przez firmy budowlane robotników etatowych oraz urzędową regulacją wysokości minimalnego wynagrodzenia (…). Ceny pracy sprzętu wzrosły jedynie o kilka procent, najczęściej w przedziale 2–3%. W 2018 r. wzrosły zatem ceny czynników produkcji (ceny materiałów, ceny pracy sprzętu, stawki kosztorysowe robocizny), przyczyniając się do wzrostu cen robót w budownictwie. Jak wykazały analizy, za spektakularnym wzrostem oczekiwań finansowych wykonawców nie stoją zmiany cen czynników produkcji, lecz zjawiska ekonomiczno-gospodarcze, które wystąpiły w ostatnim czasie w obszarze budownictwa. Rynek budowlany w latach 2017–2018 Jak podaje Główny Urząd Statystyczny: produkcja sprzedana budowlano-montażowa (w cenach bieżących) niezmiennie rośnie (z małymi wyjątkami) od 2010 r., przykładowo w 2010 r. wynosiła 160,8 mld zł, w 2015 r. – 171,3 mld zł, w 2017 r. – już 186,8 mld zł; w grudniu 2018 r. produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 12,2% w stosunku do grudnia 2017 r., natomiast w okresie styczeń–grudzień 2018 r. była wyższa o 17,9% w porównaniu z notowaniami w analogicznym okresie 2017 r.; w pierwszym półroczu 2018 r. wydano ogółem 92 801 pozwoleń na budowę, gdy tymczasem w pierwszej połowie 2017 r. wydano 90 tys., a w analogicznym okresie 2016 r. – 83 420. Jednocześnie według sporządzonych na zlecenie różnych środowisk raportów, raportu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, BIG InfoMonitor, BIK czy raportu firmy badawczej SPECTIS, pomimo ożywienia na rynku budowlanym spada rentowność firm wykonawczych, której miarą efektów jest zysk operacyjny lub zysk netto. Według specjalistów stoją za tym rosnące koszty produkcji, rosnące koszty wynagrodzenia, ceny paliw i energii, ceny materiałów budowlanych, a także brak płynności przy utrzymujących się zatorach płatniczych. Na niską rentowność przedsiębiorstw budowlanych wpływa również tendencja rosnących kosztów. Inwestorzy poprzez silną pozycję na rynku przyczyniali się do zaniżania cen przez wykonawców, nawet przy długoterminowych i kapitałochłonnych przedsięwzięciach budowlanych. Ważne Zawarte przed laty, w okresie tzw. rynku zamawiającego, kontrakty na realizację robót budowlanych, na niekorzystnych dla wykonawców warunkach, zaczęły w wielu przypadkach przynosić straty. Efektem tego zjawiska jest zwiększająca się obecnie liczba upadłości firm wykonawczych. Według Money – Grupy WP tylko w pierwszej połowie 2018 r. liczba upadłości firm budowlanych wzrosła o 18% w stosunku do analogicznego okresu 2017 r. Ratunkiem dla firm wykonawczych, które popadły w kłopoty finansowe, jest pozyskanie bardziej lukratywnych zamówień na roboty budowlane, które pokryłyby ujemne wyniki przedsiębiorstw, podreperowały ich kondycję, a przede wszystkim pokryły straty z realizacji zaniżonych wcześniej kontraktów. Dzięki mniejszej konkurencyjności firm budowlanych wykonawcy skwapliwie wykorzystują uwarunkowania rynkowe, stawiając zamawiającym wysokie oczekiwania finansowe, które w chwili obecnej mają szansę na akceptację inwestorów. Ważne Aktualnie postępowaniem przetargowym na roboty budowlane zainteresowana jest jedna, dwie firmy wykonawcze (w sporadycznych przypadkach kilka), gdy tymczasem w latach 2010–2015 było ich nawet kilkanaście. W takiej sytuacji wykonawcom daleko jest do zaniżania ofert w celu pozyskania zamówienia, a wręcz przeciwnie. Zasada popytu i podaży pozwala im na podejmowanie strategicznych decyzji co do zwiększania wynagrodzeń, nawet przy zagrożeniu unieważnieniem postępowania przetargowego. Wykonawcom nic nie stoi na przeszkodzie w kalkulowaniu poziomu wynagrodzenia według własnego uznania, ponieważ poziom ten weryfikuje rynek. W chwili obecnej ta weryfikacja, z powodu niewielkiej liczby przystępujących do przetargu firm, jest niska, wobec czego wykonawcy zaczynają uwzględniać w ofertach ryzyko wynikające z charakteru zamierzonej inwestycji. Ryzyko to w okresie „rynku zamawiającego” było niedoszacowane, a więc szkodliwe dla wykonawców. Odpowiedzialność z tytułu bezwładności przedsięwzięcia budowlanego, terminowości, kar, zdarzeń nieprzewidywalnych, zaostrzenia przepisów o zatrudnianiu robotników etatowych itd. nie przekładała się wówczas w żaden sposób na poziom wynagrodzenia. Kiedy pozycja zamawiających uległa osłabieniu, zgodnie z zasadami ekonomii, optymalna stała się sytuacja, w której wykonawca proponuje ofertę z uzasadnionym wynagrodzeniem uwzględniającym satysfakcjonujący zysk i ryzyko, a zamawiający ją wybiera, bo jeszcze jest w stanie unieść ciężar tych kosztów. Obecnie, jak wskazuje analiza Biuletynu Zamówień Publicznych, wykonawcy badają rynek pod kątem możliwości finansowych zamawiających. Przyjmując badaną grupę postępowań przeprowadzonych w 2019 r. za 100%: w 32% przypadków ofert zamawiający unieważnili postępowania z powodu braku ofert lub zawyżonych przez wykonawców oczekiwań finansowych, przekraczających kwoty, które zamawiający mogli przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia; w 41% przypadków zamawiający wybierali oferty z wyższym wynagrodzeniem niż wartości robót budowlanych skalkulowane w kosztorysach inwestorskich; w 27% przypadków zamawiający wybierali oferty z niższym wynagrodzeniem niż wartości z kosztorysów inwestorskich. Nadal jest duży odsetek unieważnianych ofert, co może wynikać z trzech przyczyn: wykonawcy mają wygórowane żądania w stosunku do możliwości zamawiających; zamawiający nie są elastyczni i utożsamiają wartość wynikającą z kosztorysu inwestorskiego z kwotą, którą zamawiający zamierzają lub też mogą przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, w konsekwencji, jeżeli wpłyną w postępowaniu oferty z wynagrodzeniem przekraczającym wartość inwestorską, unieważniają to postępowanie; kosztorysy inwestorskie sporządzone zostały nieprawidłowo. Należy jednak zauważyć, że jest duży odsetek postępowań (41%), w których zamawiający wybierali oferty z wynagrodzeniem wyższym o 23–30% niż kalkulacje inwestorskie. W tych postępowaniach maksymalne oferty (niewybrane) przekraczały kalkulację inwestorską o kilkadziesiąt procent, a w skrajnym przypadku nawet 266%. Obecnie mamy zatem do czynienia: z wysokimi cenami robót w budownictwie, ze znaczącymi różnicami pomiędzy wynikami kalkulacji ofertowej a inwestorskiej. Ważne Wzrost cen usług w budownictwie wiąże się oczywiście ze wzrostem kosztów produkcji, ale nie tylko. Główną przyczyną jest przede wszystkim wykorzystywanie koniunktury przez wykonawców. Mniejsza liczba firm budowlanych na rynku spowodowana bankructwami i likwidacjami jednostek wykonawczych oraz powiązany z tym faktem spadek konkurencyjności w pozyskiwaniu zamówień na roboty budowlane to podstawowe przyczyny dużych oczekiwań finansowych wykonawców przekładających się na wzrost cen w budownictwie. Rozbieżność pomiędzy kalkulacją ofertową a inwestorską Przyczyn rozbieżności pomiędzy wartością robót wynikającą z kalkulacji ofertowej a inwestorskiej można upatrywać przede wszystkim w przepisach, które ściśle określają sposób, według którego zamawiający winni przeprowadzić kalkulację inwestorską, i które nie przewidują w formule kalkulacyjnej składnika przeznaczonego na rezerwę, tak jak w innych krajach unijnych. Tymczasem wykonawcy, którzy dążą do uzyskania satysfakcjonującego zysku przy ogromnej odpowiedzialności i ryzyku, przekładają swoje oczekiwania finansowe, o czym już wspomniano, na wyższe wynagrodzenie. I to jest pierwszy powód rozbieżności między kalkulacją ofertową a inwestorską. Drugim powodem jest nadinterpretacja przepisów przez zamawiających, polegająca na dodatkowym usztywnianiu zasad kalkulacyjnych narzuconych im przez ustawodawcę. Chodzi tu przede wszystkim o nagminne stosowanie w kosztorysach inwestorskich średnich cen czynników produkcji, kiedy w aktualnej sytuacji rynkowej można byłoby z powodzeniem stosować ceny z obszaru pomiędzy cenami średnimi a maksymalnymi, co uwzględniłoby nieformalną rezerwę i zbliżyłoby wycenę inwestorską do ofertowej. Według przepisów regulujących kalkulację inwestorską wycena winna być sporządzona na podstawie danych rynkowych, lecz bez konkretyzowania, czy powinny to być ceny średnie, czy maksymalne. Skoro w publikowanych wydawnictwach prezentowane są maksymalne ceny czynników produkcji, to należy uznać, że z takimi cenami można zetknąć się na rynku, więc wybór zależy od uznania zamawiającego. Kalkulacja inwestorska w praktyce Zamawiający dysponujący środkami publicznymi zobowiązani są sporządzać kalkulację inwestorską zgodnie z aktami wykonawczymi do ustawy – Prawo zamówień publicznych, a pr... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 10 wydań magazynu "Monitor Dyrektora Szkoły" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Możliwość pobrania materiałów dodatkowych ...i wiele więcej! Sprawdź Na rynku mamy kilkanaście wydawnictw, które zajmują się opracowaniem baz cenowych, inaczej zwanych cennikami do programów kosztorysowych. Najpopularniejsze z nich to chyba wszystkim znany Sekocenbud oraz Intercenbud. Sekocenbud występuje w kilkunastu odmianach. W zależności od potrzeb można nabyć poszczególne wydania: Informacje o cenach czynników produkcji RMS Biuletyny cen robót Biuletyny cen scalonych Biuletyny cen zagregowanych Wydawnictwa waloryzacyjno-regionalizacyjne Biuletyn Cen Ubezpieczniowych BCU Informacje o cenach czynników produkcji RMS to jedna z najczęściej wykorzystywanych baz cenowych w kosztorysowaniu. Służą do sporządzania kalkulacji metodą szczegółową. Mogą być wykorzystywane również jako podstawa do negocjowania cen i stawek w postępowaniu bezprzetargowym. Zawierają ceny materiałów przedstawione w układzie branżowym jak również ceny pracy i najmu sprzętu budowlanego, stawki robocizny kosztorysowej oraz wskaźniki narzutów Kp. Kz i Z. Biuletyny cen robót Zestaw pięciu Biuletynów cen robót to gotowy do użycia zbiór kilkunastu tysięcy pozycji robót prostych skalkulowanych na podstawie powszechnie wykorzystywanych normatywów oraz cen jednostkowych pochodzących z notowań SEKOCENBUD. Pozwala na sporządzanie kalkulacji metodą uproszczoną. Wykorzystywany jest zarówno do sporządzania kosztorysów inwestorskich i ofertowych na przetargi budowlane, jak również do rozliczania wykonanych robót i szacowania wartości szkód majątkowych. Biuletyny cen scalonych W zestawie Biuletynów cen robót scalonych można znaleźć ceny robót przygotowawczych (BCP), ceny robót drogowych, mostowych i torowych (BCD) oraz ceny asortymentów robót (BCA). Informacje te mogą być wykorzystywane do sporządzania kalkulacji metodą uproszczoną. Stosuje się je do przygotowywania kosztorysów inwestorskich i ofertowych oraz do rozliczeń robót budowlanych. Przydatne są również przy opracowywaniu wniosków o dotacje (w tym ze środków UE), waloryzacji wynagrodzeń kontraktowych, szacowania szkód majątkowych i wartości nieruchomości. Biuletyny cen zagregowanych Do wycen na wysokim poziomie scalenia przeznaczony jest zestaw Biuletynów cen zagregowanych. Zawiera on ceny obiektów (BCO cz. I – obiekty kubaturowe i BCO cz. II – obiekty inżynieryjne), ceny modernizacji i remontów obiektów i ich elementów (BCM) jak również informacje niezbędne do oszacowania wartości na już wstępnym etapie inwestycji (WKI) – w tym do sporządzania opracowania „Wartość Kosztorysowa Inwestycji”. Biuletyny zagregowane stosuje się również do waloryzacji kontraktów, szacowania wartości odtworzeniowej nieruchomości, analiz ekonomicznych i projektowych (w ujęciu kosztowym). Wydawnictwa waloryzacyjno-regionalizacyjne Obszerną informację o zróżnicowaniu regionalnym cen zawierają wydawnictwa waloryzacyjno-regionalizacyjne. Składają się na nią średnie regionalne ceny wybranych, powszechnie stosowanych materiałów budowlanych, instalacyjnych i elektrycznych; stawki robocizny oraz narzuty Kp, Kz i Z; ceny jednostkowe najczęściej wykonywanych robót oraz ceny jednostkowe najczęściej realizowanych obiektów. Układ regionów odpowiada aktualnemu podziałowi administracyjnemu kraju. Oprócz części regionalizacyjnej, ta grupa wydawnictw zawiera również prognozy oraz wskaźniki długookresowych zmian cen (nawet do kilkunastu lat wstecz). Jest to nieocenione narzędzie do waloryzacji kontraktów oraz przeceny i przeszacowania wartości robót i obiektów budowlanych. Prognozy dotyczą okresu trzech kwartałów i pozwalają na uwzględnienie ryzyka inflacyjnego w budżetach inwestycji oraz przy kontraktach rozliczanych w sposób ryczałtowy. Biuletyn Cen Ubezpieczniowych BCU Przeznaczony jest głównie dla osób i firm związanych ubezpieczeniami i likwidacją szkód majątkowych. Może być wykorzystywany również przez rzeczoznawców majątkowych, właścicieli i użytkowników obiektów dotkniętych różnego rodzaju szkodami, samorządy i organy administracji państwowej. Zawiera kompleksowy zestaw informacji związanych z wyceną robót występujących podczas różnego rodzaju szkód. Przydatny jest zwłaszcza podczas kataklizmów i związanych z nimi szkód masowych. Jak wynika z raportu BIG InfoMonitor oraz Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa „Sytuacja finansowa przedsiębiorstw budowlanych. Wzrost cen blokuje hossę” najwięcej działających firm budowlanych w Polsce znajduje się na Mazowszu, w Małopolsce oraz w Wielkopolsce. Pod względem kwoty przeterminowanego zadłużenia i liczby niesolidnych dłużników dominuje Mazowsze. Firmy z województwa mazowieckiego zadłużone są w sumie na 654,1 mln zł, a ich średnie zadłużenie – 137,8 tys. zł – jest tylko trochę wyższe od średniego zadłużenia firm budowlanych w kraju – 134,1 tys. Zł. - Branża budowlana jest liderem zadłużenia - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Wzrost zadłużenia wynosi ok. 10 proc. - dodaje. Jak wynika z raportu BIG InfoMonitor oraz Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa „Sytuacja finansowa przedsiębiorstw budowlanych. Wzrost cen blokuje hossę” najwięcej działających firm budowlanych w Polsce znajduje się na Mazowszu, w Małopolsce oraz w Wielkopolsce. Problemy ze spłatą zobowiązań ma 31 852 firm. Łączne zadłużenie firm budowlanych za rok 2017 sięga 4,27 mld zł. To aż 470 mln zł więcej niż rok wcześniej. Niechlubni rekordziści Pod względem kwoty przeterminowanego zadłużenia i liczby niesolidnych dłużników dominuje Mazowsze. Firmy z województwa mazowieckiego zadłużone są w sumie na 654,1 mln zł, a ich średnie zadłużenie – 137,8 tys. zł – jest tylko trochę wyższe od średniego zadłużenia firm budowlanych w kraju – 134,1 tys. Zł. Inaczej rozkłada się na województwa liczba firm zadłużonych w relacji do ogółu działających firm w danym województwie. - Najłatwiej wpaść na firmę, która źle płaci w województwach dolnośląskim i śląskim - wyjaśnia prezes Grzelczak. - Najmniejsze jest takie prawdopodobieństwo w Małopolsce i Podkarpackim - dodaje. Kiepska sytuacja w branży Trudną sytuację w budownictwie potwierdzają to dane GUS, wskaźnik zyskowności sprzedaży w budownictwie jest obecnie niższy niż dla ogółu podmiotów gospodarczych, po I półroczu 2017 r. wyniósł 2,5 proc., wobec 5,3 proc. dla pozostałych firm. Najwyższą zyskowność 3,9 proc. osiągały firmy budowlane zatrudniające od 10 do 49 pracowników, zaś wraz ze wzrostem wielkości firmy wskaźnik zyskowności obniża się do 2,0 proc. w przypadku średnich i 1,9 proc. dla największych (powyżej 250 zatrudnionych). W ostatnich latach, branży szczególnie dały się we znaki cykliczne zmiany związane z realizacją unijnych programów, powodujące bądź spiętrzenie prac wraz z jego negatywnymi konsekwencjami, bądź przy braku środków zastój skutkujący wstrzymaniem zamówień. Obecnie znów mamy do czynienia z ogromnym popytem na usługi firm budowlanych.

średnie ceny robót budowlanych 2017